Oryginalne pomysły na fabułę są zawsze w cenie, szczególnie, gdy zostają doskonale poprowadzone i na ich podstawie zbudowano ciekawy świat, wykreowano wspaniałych bohaterów.
Książka, którą Wam dziś zaprezentuję porusza znany już motyw w literaturze, ale w sposób bardzo indywidualny i interesujący. Zapraszam na "Mechanicznego" autorstwa Iana Tregillisa!
Powieść przedstawia alternatywną wersję historii, gdzie w XVII wieku stworzono pierwszego klakiera - zbudowanego z mosiądzu, napędzanego siłą mechaniki i alchemii niewolnika, który miał pomagać ludziom. Wytworzył go Holender, dlatego niebawem państwo, z jakiego pochodził, stało się supermocarstwem rządzącym Europą. Mijają trzy stulecia, a klakierzy nadal są niewolnikami i tworzą ogromną społeczność w Niderlandach. Coraz częściej słyszy się jednak, iż to powinny być istoty wolne i same decydujące o swoim losie. Poznajemy Jaxa, który pewnego dnia ogląda egzekucję zbuntowanego klakiera. Ostatnie słowa konającego wprawiają go w osłupienie i sprawiają, że podąża na nieznaną dla siebie i bardzo niebezpieczną ścieżkę. Jaką? Tego dowiecie się już sami.
"Mechaniczny" I. Tregillisa jest doskonałą książką! Bawiłam się świetnie zupełnie zatracona w niezwykle emocjonującej i wartkiej akcji tej powieści. Podobało mi się ogromnie ciekawe połączenie gatunków - mamy tutaj bowiem czysty steampunk z silną obecnością clockwork punk - czyli to, co takie tygryski, jak ja, lubię najbardziej. We wszystko to, zostały fenomenalnie wplecione problemy moralne obecne w literaturze od zawsze. Na karyach "Mechanicznego" znajdziecie bunt jednostki wobec ciemiężyciela, wolność jednostki i czy człowiek może decydować o wszystkim, co znajduje się na Ziemi.
Jestem świadoma, iż wielu osobom nie przypadnie do gustu język, jakim operuje autor. W dużej mierze pojawiają się tutaj wyrazy naukowe, nazywające przeróżne zjawiska związane z mechaniką. Powiem szczerze, że to kompletnie nie jest moja dziedzina nauki, a zrozumiałam wszystko. Na początku z nieco większym trudem, ale wkręcając się dalej i dalej w strukturę powieści, już mi to nie przeszkadzało. Muszę tutaj wspomnieć o moim ogromnym szacunku względem tłumacza. Wykonał on wspaniałą robotę, ponieważ to z pewnością trudne przekładać nomenklaturę naukową.
Wyrazy zachwytu należą się także Wydawnictwu SQN. O co może chodzić? Oczywiście o piękne wydanie książki. Jestem urzeczona wyglądem "Mechanicznego". Okładka jest śliczna, ma delikatną fakturę, wewnątrz papier jest niezwykle przyjemny w dotyku. Podobają mi się niezmiernie ozdobniki na stronach. Coś cudownego.
Reasumując - Książkoholiczka jest zachwycona lekturą. Ian Tregillis ujął mnie swoją alternatywną wersją historii. Mam nadzieję, iż to nie jedyna jego powieść, która tak mi się spodoba. Polecam Wam z całego serca!
Życzę wspaniałego zaczytania!
A.
~*~
Wydawnictwo: SQN
Rok wydania: 2016
Stron: 480
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Ocena: 10/10
Okładka naprawdę świetna, ale wnętrze jakoś mnie nie zachęca...niestety nie moje klimaty 😀
OdpowiedzUsuńLubię czasem zanurzyć się w świecie, który jest mi zupełnie obcy. Mocno techniczny "Mechaniczny" mógłby być idealny.
OdpowiedzUsuńAutor musi mieć niesamowitą wyobraźnię. Mam ochotę sięgnąć po nią jak najszybciej :o Lubię takie historie z serii "co by było gdyby". <3
OdpowiedzUsuńDla kogoś, kto "siedzi" w klimacie steampunku w literaturze, wątek maszyn, które w XVII wieku zaczynają żyć własnym życiem może być oklepany, ale dla osoby, która, tak jak ja, pierwszy raz styka się z czymś takim, może to być naprawdę interesująca przygoda :)
OdpowiedzUsuńPS. Fajnie, że wróciłaś :)
Już słyszałam o tej książce, ale nie jest to mój klimat. Nie przepadam za takimi pozycjami i raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję.
Bez ciebie. Trochę inne love story.
Inne. Lepsze? Gorsze? Czego możecie się spodziewać? Zapraszam na recenzję.
http://polecam-goodbook.blogspot.com/2017/06/bez-ciebie-recenzja.html
Jestem zakochana w tej okładce, ale za samą książkę nie potrafię się zabrać. Nie jestem zbyt wielką fanką steampunku i boję się, że mi się nie spodoba. Chociaż coraz bardziej kusi :D
OdpowiedzUsuńRead With Passion