niedziela, 4 grudnia 2016

67. R. Mróz "ZAGINIĘCIE"

Remigiusz Mróz - już to nazwisko w tytule postu powinno Wam powiedzieć, że ten wpis będzie jednym wielkim zachwytem nad kunsztem owego autora, jego wyobraźnią i bohaterami. Ha! Nie myliliście się! Pan Mróz nie zwalnia tempa i raz za razem taranem wbija się w moją głowę, wzbudzając ogrom literackiego zadowolenia i szczęścia.

Zapraszam na "Zaginięcie" - drugi tom cyklu z Joanną Chyłką.

Joanna Chyłka nienawidzi, gdy budzi się ją w środku nocy. Potrafi rozszarpać każdego, kto zwróci się do niej per "Aśka". Miała na to ogromną ochotę, gdy pewnego dnia dawna znajoma zadzwoniła do niej, prosząc o pomoc w sprawie, jaka z góry skazana jest na niepowodzenie. Ale przecież pani mecenas i jej aplikant są specjalistami od wygrywania spraw, które są nie do wygrania, dlatego zgadza się.
Zaginęła dziewczynka, Nic w tym dziwnego, prawda? Otóż nie, ponieważ dziecko zniknęło w nocy, podczas snu rodziców, z zamkniętego na cztery spusty domu. Policja nie wysila się i od razu piętnem porywaczy odznacza rodziców.
A jak było na prawdę?

Muszę przyznać, iż od dosłownie pierwszej strony, ba, pierwszego zdania wkręciłam się bez reszty w "Zaginięcie". Ale nie jest to nic niezwykłego, że tak się stało. Wiecie przecież, że szaleję za literaturą Mroza i ogromnym zaskoczeniem byłoby, gdybym nie zakochała się ledwie otwierając książkę;D Nie wiem, czy to moja miłość do bohaterów, sposobu pisania, czy autora, ale nie potrafię znaleźć w tej powieści żadnej złej cechy - wszystko ze sobą doskonale współgra, dziwi, śmieszy, zaskakuje i przede wszystkim, daje kawał wspaniałej rozrywki na kilka godzin.



Remigiusz Mróz zdążył mnie już przyzwyczaić do swoich dokładnie zaplanowanych intryg i zabiegów fabularnych, ale muszę przyznać, że ani razu nie przewidziałam kolejnych wydarzeń. Akcja tak rwie do przodu, iż nawet nie sposób poświęcić chwilę czasu na tego typu rozmyślania. Sama historia jest bardzo intrygująca i oryginalna. Ja chciałam jak najszybciej rozwikłać zagadkę zniknięcia dziewczynki, utożsamiałam się z bohaterami - czułam ogromną bezradność, gdy nie wszystko się udawało. 

Oczywiście po raz kolejny zachwyciła mnie Chyłka. Po raz kolejny również pragnę uścisnąć rękę Panu Mrozowi i podziękować za skonstruowanie takiej świetnej postaci. Uwielbiam ją! Już w "Kasacji" pokazała, co potrafi, ale tutaj przechodzi samą siebie. Ona i Zordon tworzą doskonały duet, bowiem uzupełniają się wzajemnie niczym dwa elementy układanki. Każde z nich zupełnie inaczej traktuje sprawę - Chyłka chciałaby po prostu ją rozwiązać i to możliwie, jak najszybciej i z przytupem, natomiast Kordian traktuje wszystko o wiele bardziej emocjonalnie. Ale nie tylko śledztwo staje się dla Oryńskiego takie ważne. Więcej nie zdradzę - to był mistrzowski wątek;) 
Nie wybaczę jednak autorowi, że raz oprowadził do czegoś bardzo złego względem naszej pani prawnik - ta akcja z nią i Angeliką nie była dobra Panie Mróz. Obraziłabym się ogromnie, gdyby gorzej się to skończyło.



"Zaginięcie" jest pełne świetnego humoru. Chyłka nie słabnie w swoich docinkach względem każdego, a Zordon powoli zaczyna jej dorównywać. Uśmiałam się nie raz z niektórych tekstów naszych wspaniałych bohaterów. Właśnie to jest niesamowite w książkach Remigiusza Mroza - jesteś napięty, jak struna, ponieważ akcja nabiera dramatyczny obrót, a tu nagle wybuchasz śmiechem. Moi domownicy często zerkali na mnie spojrzeniami, mówiącymi bardzo wiele, w takich chwilach;D

Remigiusz Mróz, jak zwykle, stanął na wysokości zadania i mnie nie zawiódł. Co tu dodawać więcej? Jestem zakochana i zagłębiam się właśnie w kolejny tom cyklu o Chyłce. Mam nadzieję, iż będzie tak samo emocjonujący.

Życzę miłego zaczytania!
A.

~*~
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2015
Stron: 512
Ocena: 10+/10

11 komentarzy:

  1. Co prawda nie czytałem jeszcze, ale po znakomitej recenzji widzę, że muzę zapoznać się z serią.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa recenzja :) Sama nie gustuję w takich powieściach, ale może podaruję ją w prezencie komuś bliskiemu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa rozwiązania tej zagadki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie czytałam tej serii ale na grudniowe wieczory jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja podziękuję, ale innym życze miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mówię to już od dawna, ale... muszę nadrobić książki tego autora, bo do tej pory nie przeczytałam jeszcze nic! :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię książki, w których nie brakuje dobrego humoru i żartów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz będzie Twoja kolej na Fuzji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Recenzje chwalące Mroza są jak miód na moje zamrozone serce!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem w połowie Zaginiecia i po raz kolejny jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Maksymalna nota, brawo dla autora. :) Świetnie natrafić na książkę, która tak doskonale spełnia pokładane w niej oczekiwania. :)

    OdpowiedzUsuń