czwartek, 8 grudnia 2016

69. F. Palma "MAPA CHAOSU"

Trylogie mają to do siebie, że jeśli są doskonałe, nie chce się ich kończyć i opuszczać fantastycznego świata wykreowanego przez autora. Chciałoby się wciąż tam przebywać, przeżywać coraz to nowsze przygody i przyglądać się ukochanym bohaterom. Tak dobrze jednak nie jest. Kiedy zamyka się ostatni tom trzeba prędko zapomnieć o tęsknocie za ukochanymi miejscami i ewentualnie późnymi wieczorami w myślach układać dalsze losy bohaterów. 

Ja właśnie tak poczułam się, gdy skończyłam "Trylogię Wiktoriańską" Felixa J. Palmy. Zapraszam Was na ostatni tom - "Mapę chaosu".

Pan Gilmore nie może się pogodzić ze śmiercią ukochanej. Zdaje sobie sprawę, iż zrobiłby wszystko byleby ponownie się z nią spotkać, wymienić choć kilka słów, zobaczyć jej twarz. Postanawia wziąć udział w seansie spirytystycznym, które ostatnio zdobyły wielką popularność w wiktoriańskim Londynie. Jakby się spodziewać mogło, takie działania nigdy nie przynoszą niczego dobrego. Zostają uwolnione tajemnicze i złe moce. Trzeba je jak najszybciej powstrzymać, a można to zrobić jedynie za pomocą książki - "Mapy chaosu". W jej poszukiwaniu biorą udział najznakomitsi z literatów angielskich - sam Artur Conan Doyle, Lewis Carroll i oczywiście H. G. Wells. Ten ostatni nie jest do końca bezpieczny, ale to dopiero początek wszystkich problemów...

W tej powieści wszystko jest idealne! Od okładki, po niesamowite wnętrze! Nie znajdę wady w "Mapie chaosu". F. J. Palma wzniósł się na wyżyny swoich literackich umiejętności. Zdecydowanie najlepszy tom całej serii - najbardziej wiktoriański, najbardziej nadprzyrodzony. Cud, miód... bomba!;D 

Zacznę może od strony wizualnej. Czyż ta okładka nie jest obłędna! Zastanawiam się, kto stworzył takie piękne dzieło, niezwykle pobudzające wyobraźnię. To chyba, póki co, najpiękniejsza książka, jaką recenzowałam. Oczy mi się błyszczały, gdy po raz pierwszy wzięłam ją w dłonie. Coraz bardziej żałuję, że nie mam własnych egzemplarzy całej trylogii, ponieważ doskonale prezentowałyby się na półce. Najwyższa pora to zmienić:)

Dość jednak zachwytów nad tym, ponieważ to wnętrze jest najważniejsze. Pod tym względem również nie ma się do czego przyczepić. Książka zaczyna się jednym wielkim hitchcockowskim wybuchem, a potem napięcie tylko narasta. Palma w niezwykły sposób mnoży wątki, usypiając czujność czytelnika, by zaraz nagle zaskoczyć go nieprawdopodobnymi twistami fabularnymi. Autor przeszedł samego siebie wprowadzając istny chaos, ale chaos kontrolowany. Wydaje się, jakby całkowicie wszystko kontrolował, a to tylko my, czytając czujemy się totalnie wkręceni i zagubieni, ale tylko pozornie. 

Moim zdaniem mistrzowskim posunięciem było umieszczenie pisarzy, jako bohaterów powieści. Od początku w trylogii Palmy przewijał się wątek książki w książce, ale to tutaj jest istnym mistrzostwem. Uważam, że autor świetnie ukazał ich indywidualne cechy, które możemy wyczytać pomiędzy wierszami "Psa Baskerville'ów" czy "Alicji w Krainie Czarów". Dla mnie, miłośnika literackiej klasyki, było to niesamowite spotkanie z wielkimi osobistościami tejże dziedziny. 

Podoba mi się zakończenie całej opowieści. Palma nie poszedł w przesadę i przedstawił prosty nieprzekombinowany finał, jakiego bym się nie spodziewała po tak złożonej i, bądź co bądź, szalonej powieści, trylogii. Jak sami widzicie, książka całkowicie mnie pochłonęła i płaczę długo, że nie mogę sięgnąć po kolejną historię ze świata magicznego wiktoriańskiego Londynu.

RECENZJA MAPY CZASU
RECENZJA MAPY NIEBA

Życzę miłego zaczytania!
A.

~*~
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2015
Stron: 536
Tłumaczenie: Iwona Michałowska-Gabrych, Patrycja Zaniewska
Ocena: 10/10

5 komentarzy:

  1. Jezu! Muszę, muszę, muszę w końcu wziąć się za tą trylogię! Te piekne okładki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisarze jako bohaterowie? Cuudo! Muszę poszukać pierwszego tomu tej trylogii!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wysoko oceniłaś tą książkę. Chętnie przekonam się na własnej skórze czy jest taka dobra...

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię trylogie i tetralogie, szczególnie takie, które można czytać rozdzielnie i nie ma znaczenia od której części się zacznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej.
    Widze za ksiazka idealna dla mnie :)
    Z pewnosicia ja przyeczytam.

    Super recenzja.

    Serdecznie pozdrawiam.

    nacpana-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń