niedziela, 6 listopada 2016

Filmowe Ekranizacje #10 HARRY POTTER I WIĘZIEŃ AZKABANU

Dziś po raz kolejny wracamy do świata ekranizacji i po raz kolejny analizujemy filmową wersję następnej części przygód Harry'ego Pottera. Jak zwykle czeka nas masa akcji, niesamowitych zdarzń i magicznych stworzeń.

Gotowi? Zapraszam na recenzję "Harry Potter i Więzień Azkabanu"!:)

Harry'emu Potterowi wciąż los podkłada kłody pod nogi. Przez wybuch złości doprowadził do swojej ucieczki z domu wujostwa. Okazuje się, że to nie był dobry pomysł, ponieważ na wolności przebywa groźny przestępca, który - weług tego, co Harry słyszy dookoła - poluje na niego. Dlaczego? 

"Harry Potter i Więzień Azkabanu" jest wiele wyjaśniającą częścią przygód młodego czarodzieja. Niektóre tajemnice w końcu wyszły na jaw, a rzeczy, jakie wydawać by się mogło są zwyczajne i proste, wcale takie nie są. Dlatego wiedziałam, że trudno było twórcom filmowym stworzyć ekranizację, która nie pominęłaby rzadnych niuansów. Okazało się, iż moje lęki były niepotrzebne, bo "...Więzień Azkabanu" to jedna z najwierniejszych adaptacji w serii, a do tego posiadająca niezapomniany klimat:)

Już od pierwszych scen widać ogromną zmianę względem poprzednich części. Alfonso Cuaron zastąpił bowiem pana Columbusa na stanowisku reżysera, co uważam za bardzo dobre posunięcie. "... Więzień Azkabanu" zaczyna tę bardziej dorosłą część ekranizacji o młodym Potterze. Ten meksykanin sprawdził się świetnie. Film jest bardzo wierny książce, ma wspaniały casting, efekty specjalne i ogólnie klimat. A co poodbało mi się najbardziej? Zaraz się dowiecie:)



Cieszę się wielce, że w tej części pojawia się Michael Gambon w roli Dumbledore'a. On jakoś bardziej pasuje mi jako zwariowny Dyrektor Hogwartu. Wielu ludzi pewnie się ze mną nie zgodzi, ale to moje zdanie. Ja widzę to uniwersum nie tyle jako fantastyczne, urocze aż od magii miejsce, a mroczne i często pokazujące swoje pazury, dlatego postać Gambona robi na mnie większe wrażenie.
Uważam, że doskonale zadbano ogólnie o casting. David Thewlis jest wspaniały w roli Lupina, a o Gary'm Oldmanie możnaby układać poematy. Jego Syriusz jest dokładnie taki, jaki być powinien - na początku lękasz się jego obłąkanego wzroku, a po chwili pałasz już sympatią:)
Nadal wspaniałą robotę robi nasze głowne trio oraz niezapomniany Alan Rickman. Końcowe sceny z jego udziałem są świetne. Niesamowite jest to, jak ten aktor potrafił zwykłą srogą miną wzbudzić multum emocji u widza:)

Uważam, że efekty specjalne również stoją na bardzo wysokim poziomie. Ten film wszedł do kin w 2004 roku, a one są często lepsze niż te współczesne w niektórych obrazach. Najbardziej zapadła mi scena z Hardodziobem. Na wiele lat wbiła mi się wtedy w umysł muzyka Williamsa, ponieważ to połączenie jest doskonałe:) Wielkie (i niekoniecznie przyjemne) wrażenie robią także dementorzy. Nie raz aż podskoczyłam w fotelu, gdy ich czarne szaty nagle przemknęły się po ekranie. Należy pochwalić również scenę kulminacyjną. Oglądało się to wszystko z zapartym tchem, ponieważ to kawał dobrego kina:)

Podsumowując - ten film rozpoczyna kolejną "erę" ekranizacji przygód młodego czarodzieja. Podobnie, jak w książkach, widz dorasta wraz z bohaterami, dlatego "... Więzień Azkabanu" jest o wiele bardziej mroczny niż poprzednie odsłony.
Tytuł oryginalny: "Harry Potter and the Prisoner of Azkaban"
Rok:  2004
Budżet: 130 000 000 $
Reżyser: Alfonso Cuaron
Scenarzysta: Steve Kloves
Muzyka: John Williams
Czas trwania: 2 godz. 21 min.
Moja ocena: 10/10
A Wy co o nim sądzicie?
Zapraszam do dyskusji w komentarzach!
Pozdrawiam i miłego seansu, 
A.
UWAGA!!!
Chciałabym powiedzieć, że nie jestem żadną ekspertką w temacie filmografii i oceniam ekranizacje bardzo subiektywnie. Dlatego nie pragnę nikogo zdenerwować ani obrazić moją opinią. Nie uważam się za osobę wszechwiedzącą w tym temacie. Pasjonuję się kinem i opisuję je tak, jak widzę:) 
Zdjęcia i informacje zostały zaczerpnięte z portalu http://filmweb.pl

7 komentarzy:

  1. Film jest magiczny i wyjątkowy. Świadczy o tym fakt,że w mojej rodzinie jego fani mają kolejno 50,20 i 7 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie od trzeciej części jakoś lepiej oglądało się Harrego. Nigdy nie zwracałam uwagi na to, kiedy i czy zmienił się reżyser, ale teraz widzę, że jednak coś w tych moich odczuciach było słusznego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta część, ze względu, że mieliśmy ją na płycie, jest szczególnie bliska mojemu sercu i jest ze mną od dzieciństwa. Może nie jest najlepsza, ale moim zdaniem zdecydowanie różni się od poprzednich części. Jest bardziej, hm... dorosła, do tego widać wyraźną różnicę w stylu kręcenia, bo od tej części Columbusa zastępuje Cuarón (a później jeszcze inni ;, co jest tylko na plus ;)
    Buziaki kochana!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ten film, bo tu poznajemy Syriusza <3 Kocham tę postać i Gary'ego, który świetnie zagrał tę rolę <3
    Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię HP i uwielbiam zarówno książki jak i filmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Awww, moja ulubiona część filmowa (książkowa zresztą też)! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Hipogryf! <3 Hermiona, która potrafi się bić!
    :)

    OdpowiedzUsuń