wtorek, 30 sierpnia 2016

33. A. Christie "DWANAŚCIE PRAC HERKULESA"

Agatha Christie niezaprzeczalnie była i jest jedną z największych literackich geniuszy w dziejach świata, a z pewnością najbardziej płodną. Stworzyła setki fenomenalnych powieści, a ja zrecenzuję Wam dziś jedną z nich, którą znalazłam w szkolnej bibliotece, a jakiej wcześniej nie czytałam. 


Przed Wami "Dwanaście Prac Herkulesa", czyli detektyw Herkules Poirot na tropie:)

Doskonały śledczy postanawia ostatecznie zakończyć karierę, chce to jednak zrobić bardzo efektownie i idąc w ślady swojego mitycznego imiennika, postanawia rozwiązać dwanaście spraw, których motywy łączą się z zadaniami starożytnego herosa.

Pokochałam tę odsłonę pani Christie! Mamy tutaj wszystko, co najlepsze w jej literaturze - błyskotliwy angielski humor, bardzo interesujące pod względem psychologicznym postacie i dialogi, które aż chce się pochłaniać. 


Mimo, iż Herkules Poirot nie jest moim ulubionym bohaterem, wykreowanym przez Agathę Christie, to nie raz śmiałam się z jego wysokiego mniemania o sobie, które tak dowcipnie manifestuje. Lubię tego wąsatego Belga, ale nie urzeka mnie aż tak mocno, jak na przykład panna Marple czy Tommy i Tuppence. Dużo więcej czasu poświęciłam analizie rozmówców Poirota i zastanawianiu się, kto zawinił/zabił. Muszę przyznać, iż w wielu przypadkach nie miałam większego problemu, by odnaleźć mordercę. Opowiadanie nie daje autorce szansy na wykazanie się w powolnym stopniowaniu informacji i napięcia, jakiego doznaje czytelnik.


Moimi ulubionymi opowiadaniami z tego zbioru zostały "Dzik z Erymantu" i "Byk kreteński". Szczególnie pierwsze miało wiele emocjonujących momentów, podczas których wstrzymywałam oddech. Kilka było bardzo banalnych, ale nie zmienia to mojej opinii co do całości, ponieważ spędziłam miły czas przy "Dwunastu Pracach...". Sądzę jednak, iż nie jest to książka dla ludzi, którzy dopiero zaczynają przygodę z literaturą Agathy Christie - mogą się czuć zawiedzeni nad prostotą niektórych zagadek. Na pierwsze spotkanie polecam raczej "Nemezis" albo "Zabójstwo w Orient Expresie". 

To z pewnością nie ostatni raz, gdy pani Christie pojawia się na moim blogu. Będę sobie przypominała wszystkie powieści tej autorki, jakie przeczytałam, ponieważ "Dwanaście Prac Herkulesa" bardzo zachęciło mnie do powrotu do genezy kryminału.

Życzę miłego zaczytania,
A.
~*~
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wydania: 2014
Stron: 319
Tłumaczenie: Grażyna Jesionek
Ocena: 8/10

6 komentarzy:

  1. Jeśli chodzi o Christie, czytałam jedynie krótkie opowiadanie - "Klątwa starej stróżki" oraz właśnie "Morderstwo w Orient Expressie". Do "12 prac Herkulesa" się przymierzałam (szczególnie, że samego Poirota polubiłam z historii w pociągu), ale odpadłam na pierwszym opowiadaniu. Zdecydowanie ono do mnie nie przemówiło.

    Pozdrawiam, Królowa Książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potem się nieco rozkręca:) ale i tak wolę powieści Christie:)

      Usuń
  2. Mam w planach nawiązanie znajomości z panem Herkulesem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę autorkę <3 Ostatnio czytałam "I nie było już nikogo", które było fantastyczne. Jednak moją ulubioną powieścią Agaty Christie jest "Dom zbrodni". Christie udowadnia w nim, że do morderstwa jest zdolny dosłownie każdy. Byłam bardzo pochłonięta tą lekturą. Warto zaznaczyć, że nie jest to powieść z którymkolwiek z detektywów stworzonych przez pisarkę.
    A jeżeli chodzi o recenzowaną przez Ciebie książkę, to myślę, że kiedyś się na nią na pewno skuszę. Na razie jednak przede mną jeszcze wiele chwil spędzonych z Herkulesem Poirotem i nie chcę czytać książki gdzie kończy karierę :D
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "I nie było..." jest niesamowite! Niebawem znów przeczytam:)

      Usuń
  4. Mrr! Agatha! <3 Wiesz, co o niej myślę <3

    OdpowiedzUsuń