Gry komputerowe są doskonałym materiałem na książki. Zawsze tak uważałam i zawsze tak będę uważać. Chciałabym kiedyś zobaczyć literackie odpowiedniki swoich ulubionych produkcji. Byłoby niesamowicie jeszcze raz obserwować losy ulubionych bohaterów. Zdaję sobie sprawę, że takie pozycje są raz lepsze, raz gorsze, jednak dla prawdziwego fana nie ma to znaczenia.
Dziś zaprezentuję Wam recenzję kolejnej książki, jaka powstała na motywach kasowej gry Ubisoftu "Assassin's Creed". Zapraszam na moją opinię powieści "Porzuceni" Olivera Bowdena.
Akcja dzieje się w Londynie w roku 1735. Bohaterem jest młody Haytham Kenway, który od najmłodszych lat uczy się szermierki. Okazuje się, iż jest to umiejętność, jaka niebawem pomoże mu przeżyć i chronić bliskich. Jego dom rodzinny zostaje zaatakowany, a młodzik broni go zabijając agresorów. Niestety sam nie daje rady i jego ojciec ginie, a siostra zostaje uprowadzona. Od tej pory rządny zemsty Haytham nie poprzestanie nim nie znajdzie winnych. Niebawem jego losy pokrzyżują się z odwiecznym konfliktem między Assasynami i Templariuszami.
Tym razem się nie zawiodłam. Bowden zrobił ogromny postęp od chwili, gdy sięgnęłam po jeden z poprzedników. Nie czytam tej serii po kolei gdyż nie ma takiej potrzeby. Książki można poznawać w dowolnej kolejności. Nie łączą się ze sobą. Jedyna rzecz wspólna to waśnie pomiędzy Assasynami i Templariuszami. Wracając do tematu, autor zrobił kawał dobrej roboty. Nie jest może to książka wybitna, ale dała mi kilka godzin zacnej rozrywki.
Najbardziej spodobało mi się to, iż Bowden odszedł nieco bardziej od gier. Nie mamy tu czystego zapisu rozgrywki jednej z części, a powieść bazującą na małych smaczkach, które pan Oliver rozbudował i stworzył coś własnego.
Ta powieść to kawał ciekawej literatury - mamy tu wartką akcję, ciekawych bohaterów, problemy moralne. Historia Haythama Kenwaya niesamowicie wciąga. Polubiłam naszego protagonistę. Nie jest to idealnie skonstruowana postać, ale zyskuje sympatię i z miłą chęcią obserwuje się jego drogę ku upragnionej zemście.
Wydawnictwo Insignis postarało się również wizualnie. Książka ma świetną okładkę. Mimo, iż to małe oszustwo ze strony wydawcy, gdyż nie widnieje na niej bohater opowieści, a jego syn, grywalna postać z gry, na której bazuje się fabuła. Jednak taki mankament można wybaczyć.
Dla kogo jest ta powieść? Na pewno dla fanów gry i tego uniwersum. Ja musiałam ją przeczytać i od razu ją wypożyczyłam, gdy tylko zobaczyłam na półce w bibliotece:) Sądzę, iż przygody Kenwaya zainteresują też czytelników, którzy poszukują nieco lżejszej lektury i oczekują ciekawej fabuły i dużej akcji.
Miłego zaczytania!
A.
~*~
Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2013
Stron: 448
Tłumaczenie: Przemysław Bieliński
Ocena: 7/10
Tym razem nie dla mnie, ale mój mąż odnalazłaby sie w takich klimatach :)
OdpowiedzUsuńAssassin intryguje mnie już od jakiegoś czasu. Chodząc po blogach widzę, że nie tylko tobie przypadł on do gustu, co utwierdza mnie w przekonaniu że to może być i dla mnie świetna przygoda. Nigdy w grę nie grałam, mam nadzieję, że to nie będzie przeszkadzać mi w czytaniu, a kto wie może dzięki niej kiedyś i ja zagram. I świetnie się składa, że książek nie trzeba czytać we właściwej kolejności. Skoro bardziej podobała ci się ta, to od tej pewnie zacznę :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak - jedne części są gorsze, inne lepsze. To jest moja druga i jest o niebo lepsza od poprzednika.
UsuńZdecydowanie moje klimaty, bardzo ciekawie opisałaś tę książkę. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńJuż po raz któryś widzę książki z tej serii z pozytywną reakcją. Chyba muszę po nie sięgnąć. I grę też muszę kupić. A zwiastun filmu widziałaś? Genialny. :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
Widziałam i wybieram się do kina:)
Usuń