niedziela, 22 stycznia 2017

86. B. Sanderson "DROGA KRÓLÓW"

Z fantasy zawsze było mi po drodze. To jeden z moich ulubionych gatunków literackich - zaraz obok kryminału i powieści historycznej. W tych baśniowych światach czuję się jednak najlepiej. Moja przeogromna wyobraźnia i fantazja odnajduje się w owych wymyślnych konstrukcjach. Od lat poszukuję pozycji idealnych i fascynujących dla siebie. Na początku były "Opowieści z Narni", potem "Wiedźmin" i "Gra o Tron". Teraz pora na kolejną...
 
Zapraszam na recenzję "Drogi Królów" Brandona Sandersona!:)

Książka została podzielona na cztery główne wątki, kręcące się wokół odrębnych bohaterów. Autor daje nam poznać niedoszłego chirurga, który po niechcianym epizodzie bycia żołnierzem, zostaje niewolnikiem. Obserwujemy także młodą dziewczynę, pochodzącą z szlacheckiego - wcześniej bogatego, dziś zubożałego - rodu. Kobieta postanawia z odwagą ratować swoją rodzinę od niechybnej zguby. Bohaterem jest także Arcyksiążę, mający największą władzę w królestwie, choć jest drugą osobą po królu. Nie wiemy jednak, co nim kieruje. Jeszcze wiele innych zagadek z nim związanych musimy odkryć. Ostatnim protagonistą jest skrytobójca, będący zmuszanym do mordowania, które jest sprzeczne z jego naturą. Kto i po co to robi? Na to pytanie sami musicie już sobie odpowiedzieć:)

"Droga Królów" to ogromna powieść. Ogromna to mało powiedziane - nie chodzi tutaj tylko o niemal 1000 stron maszynopisu - a także niezmiernie złożoną konstrukcję i świat przedstawiony. Podobnie, jak w "Grze o Tron" na samym początku trudno połapać się w mnogości wątków, bohaterów i miejsc. Zaręczam Was jednak, że jeśli poświęcicie odrobinę więcej uwagi na pierwsze stronice, zatoniecie w opowieści tak samo, jak ja i ją pokochacie. "Droga Królów" to bowiem niezwykła książka, powieść, od której nie można się oderwać:)
Pozycja ta otwiera kolejny cykl Sandersona i jest przeogromnym prologiem do kolejnych wydarzeń. Czuć to przez całą fabułę. Miałam wrażenie, że autor nie odkrył jeszcze wszystkich kart, mimo iż "Droga Królów" jest tak fenomenalną publikacją. Wbiła mnie w fotel jeszcze bardziej niż saga Martina. Po tamtej spodziewałam się bowiem fajerwerków, po tej nie aż tak i dałam się zaskoczyć. Co najbardziej podoba mi się w owej powieści? Niezwykła prostota i jednoczesna oryginalność. Tego bardzo brakuje w literaturze fantasy, a Sanderson świetnie uzupełnił lukę. Stworzył historię przypominającą niezmiernie złożone uniwersa gier komputerowych typu The Elder Scrolls - tak przynajmniej mi się kojarzy, szczególnie świat magii.
Upodobałam sobie także bohaterów. Delinar jest moim ulubionym. Autor doskonale poradził sobie z jego wykreowaniem. To honorowy i godzien naśladowania mężczyzna. Fantastycznym wątkiem w książce jest jego przemiana, którą z zapartym tchem się obserwuje. Bardzo intrygującą postacią jest także Kaladin. Przyjemnie czytało mi się wszelkie wzmianki o nim oraz o jego relacji z Syl. Sama magia i niesamowitość. Mogłabym się rozpływać w nieskończoność:)

Polecam Wam z całego serca pierwszy tom "Archiwum burzowego światła". To ogromny kawał wspaniałej przygody, którą zachwyci się zarówno fan takowych klimatów, jak i osoba, sięgająca po raz pierwszy po Sandersona czy tego typu literaturę.

Życzę wspaniałego zaczytania!
A.

~*~
Wydawnictwo: MAG
Rok wydania: 2014
Stron: 960
Tłumaczenie: Anna Studniarek-Więch
Ocena: 10/10

6 komentarzy:

  1. Do mnie fantasy chyba nigdy nie przemówi, chyba mam do tego za małą wyobraźnię :D
    Pozdrawiam,
    galantyka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie zaczynam czytać tę książkę i mam nadzieję, że spodoba mi się co najmniej tak samo bardzo, jak Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moją ulubioną postacią zdecydowanie jest Kaladin, ale Delinar też jest świetny - szczególnie po drugim tomie :) Jednak zdecydowanie najbardziej intrygował mnie Szeth. Już nie mogę się doczekać 4 tomu, który będzie poświęcony właśnie jemu, ale długo przyjdzie na niego czekać :D Mam nadzieję, że jeszcze w 2017 roku zostanie wydana cześć trzecia :D Kocham tą serię całym sercem :D
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Niedawno skończyłem czytać. Było spoko, nawet bardzo spoko, choć ta książka nie wywołała we mnie takiego entuzjazmu, jak u innych. Ale ponoć drugi tom jest znacznie lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno kiedyś spróbuje. Obecnie czytam drugi tom "Z mgły zrodzonego" - i niestety, jak na razie kontynuacja wypada gorzej ;/ Ale książkę dalej bardzo przyjemnie mi się czyta, a sam świat przedstawiony jest bardzo fajny. Po "Drogę królów" sięgnę najwcześniej po skończeniu wszystkich 6 książek z serii, bo już czekają ;)
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Absolutnie mój numer 1. Uwielbiam Sandersona i czekam z niecierpliwością na 3 część:) Moim ulubieńcem jest Kaladin <3 :D
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń