Uważam za coś pięknego, powracać po jakimś czasie do ukochanych opowieści i zachwycać się nimi po raz kolejny. Szczególnym szczęściem napawa mnie myśl, iż to polska książka, bowiem nasza rodzima literatura ma swoje perełki, a powieść, jaką Wam dziś zaprezentuję z pewnością do tych rodzynków należy.
Przed Wami "Chrzest Ognia" - trzeci tom Sagi o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego.
Wyleczony z poważnych ran Geralt wyrusza wraz z Jaskrem z lasu Brokilonu, by uratować Ciri. Szybko wpadają na havekerów i nilfgaardzkich żołnierzy. Zawiązuje się walka, ale dzięki pomocy uczynnej łuczniczki Milvy udaje się naszym awanturnikom przeżyć. Okazuje się, że agresorzy mają bardzo interesujący ładunek ze sobą. Tymczasem Emhyr var Emreis zrywa rozejm z Temerią i Brugge. Geralt i Jaskier po raz kolejny zostają wplątani w cudzą wojnę.
Kolejna świetna część cyklu! Podoba mi się szczególnie za sprawą uformowania się wspaniałej kompanii u boku Geralta. Jestem wręcz zakochana w postaci Regisa. To na prawdę doskonale skonstruowany bohater, który wzbudza chwilami lęk, ale też zaufanie i przyciąga czytelnika swoją charyzmą. Nadal uwielbiam niezwykle zabawnego barda Jaskra, jaki rozśmiesza mnie już chyba po raz setny. Podoba mi się również kobieca cząstka tej brygady - Milva.
Co bardzo mnie zdziwiło - mimo tego, iż losy Ciri i Yennefer zostają zepchnięte na dalszy plan - książka podobała mi się o wiele bardziej niżbym się spodziewała. Myślę, że wpływa na to też brak hamulców pana Sapkowskiego jeżeli chodzi o miotanie czytelnikiem. Tutaj jest tak wiele zwrotów akcji, trudno zatrzymać się i "odsapnąć" przy jednym z wydarzeń, bo zaraz sytuacja zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni i zostajemy znów wplątani w wir niekończących się, nieprawdopodobnych przygód.
Najlepsze w tej książce jest to, iż ostatnie zdania zachęcają od razu, by sięgnąć po tom kolejny, czyli "Wieżę Jaskółki". Sapkowski, jak nikt, potrafi zachęcać swoich fanów do zagłębienia się jeszcze bardziej w stworzony przez siebie świat.
Ja, jako wielka fanka całej serii, nie mogę uwierzyć, że nie istnieje lub nie istniała kiedyś taka kraina, ponieważ to wszystko jest tak bardzo przesiąknięte polskością. Niesamowite! Pobudza niezwykle wyobraźnię i powoduje szeroki uśmiech na twarzy:)
Chyba nie wspominałam jeszcze ani razu przy recenzji poprzednich tomów, że wielce podobają mi się te okładki, powiedzmy, "growe" od wydawnictwa superNOWA. Są świetne! Wnętrze też jest wspaniałe. Książka ma doskonały druk, przez co szybko się ją czyta, a wręcz pochłania.
Teraz przyszedł czas na zakończenie. Komu polecam? Każdemu, kto chce niebanalnych bohaterów, wartkiej akcji i masy humoru! Oraz oczywiście jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana fantasy:)
Życzę miłego zaczytania!
A.
~*~
Wydawnictwo: superNOWA
Rok wydania: 2014
Stron: 382
Ocena: 9/10
Cykl dopiero przede mną, jeśli będę brać się na poważnie za fantasy, to chyba warto od tego zacząć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać książki Sapkowskiego, są rewelacyjne. :)
OdpowiedzUsuńGeralt i Jaskier plasują się prawie na szczycie listy moich książkowych miłości :)
OdpowiedzUsuńJaskier to bałamutnik! Uważaj!:)
Usuń