środa, 19 października 2016

47. R. Kosik "FELIX NET I NIKA ORAZ TEORETYCZNIE MOŻLIWA KATASTROFA"

Powrót do dawnych lektur jest zawsze miłym doświadczeniem. Jako bardzo młodzi ludzie, często postrzegamy literaturę zupełnie odmiennie, niż będąc dorosłymi. Ja uwielbiam odkrywać w książkach to, co ukryło się przede mną kilka lat wcześniej. Dlatego postanowiłam sięgnąć po drugi tom serii "Felix, Net i Nika".

Zapraszam na recenzję "...Teoretycznie Możliwej Katastrofy"!:)

 Felix, Net i Nika właśnie pokonali tajemniczy Gang Niewidzialnych Ludzi. Wyjeżdżają na wakacje, ale nie czeka ich spokojny odpoczynek. W końcu ta trójka przyjaciół przyciąga kłopoty jak magnes. Znajdują się w dawnej niemieckiej bazie wojskowej. Co tam znajdą? Czego się dowiedzą?

Książka pełna świetnej akcji i nieszablonowego humoru Sądzę, że spodoba się każdemu koneserowi szybkiej, obfitującej w zwroty akcji fabuły. Całość okraszają wspaniali bohaterowie, jakich pokochać jest nietrudno:)

Nade wszystko uwielbiam w prozie Kosika tę lekkość w języku, bardzo uniwersalną i ujmującą swoją prostotą. "...Teoretycznie Możliwa Katastrofa" to świetna pozycja, gdy chcemy poprawić sobie nastrój po cięższym dniu w szkole czy pracy. Jestem pewna, że porwą Was przygody Felixa, Neta i Niki. 
Muszę przyznać, iż w tej części najbardziej spodobały mi się interesujące odniesienia do historii II wojny światowej. Wiecie - jestem wielką fanką takich wątków - i za nie, książka pana Kosika dostała duży plus.

Mówiłam już przy recenzji poprzedniego tomu, że trio bohaterów przypomina mocno te z książek o Harry'm Potterze - "...Teoretycznie Możliwa Katastrofa" pokazuje to podobieństwo jeszcze bardziej, Dla mnie (i innych lubiących tę książkę) jednak nie jest to żaden problem. Ciekawie jest patrzeć na trójkę protagonistów odmiennych charakterów. Ta część pokazała jeszcze bardziej wyjątkowość Niki. Jest ona swoistą "kobiecą równowagą", podobnie jak Hermiona w serii J.K. Rowling. Polubiłam tą postać właśnie za te cechy.  


Przeżyłam wspaniałą przygodę przy "...Teoretycznie Możliwej Katastrofie":) Nie było ani chwili, gdy chciałabym odłożyć twór pana Kosika. Jestem dość wymagającą czytelniczką, więc po lekturze mogę stwierdzić - nikomu nie grozi nuda przy czytaniu zabawnych perypetii Felixa, Neta i Niki.

Polecam "...Teoretycznie Możliwą Katastrofę" każdemu, ponieważ autor doskonale dopasował swój styl i skonstruował fabułę tak, że zachwyci książoholika w każdym wieku.

Życzę miłego zaczytania!
A.

~*~
Wydawnictwo: Powergraph
Rok wydania: 2005
Stron: 536
Ocena: 8/10

2 komentarze:

  1. Przeczytałam chyba wszystkie książki z tej serii i uwielbiam do nich wracać. "Teoretycznie Możliwa Katastrofa" należy do grona moich ulubionych tomów. Widziałam też film na podstawie tej powieści, ale to jednak nie to samo, co książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też chętnie wracam ostatnio do lektur młodości. Niedawno czytałam 'Szatana z siódmej klasy' i 'Akademię Pana Kleksa'. O 'Feliks, Net i Nika' dużo słyszałam. Może. Jak moja córa podrośnie zechce po nie sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń